wtorek, 29 stycznia 2019

Być dla kogoś

                              Wyk.Kuba Jurzyk


Słuchaj, Mała:
Dziś się czyimś światem stałaś
I na czyjejś drodze jesteś nowym bogiem
I na pewno czyjąś rozproszyłaś ciemność,
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem
Jednym i jedynym gdzieś pośrodku zimy.

Teraz musisz, Mała unieść jeszcze więcej
Czyjeś strzępy świata musisz wziąć na ręce,
Stałaś się dla kogoś szaro - złotą drogą
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem,
Jednym i jedynym w samym środku zimy.

Słuchaj, Mała:
Musisz grać w to tak jak grałaś,
Cały czas być sobą, ważyć każde słowo
I tak jak rzeka, płynąć naprzód i nie czekać
Starać się uwierzyć w to, że trzeba przeżyć,
Gdy się jest dla kogoś słońcem, wiatrem, wodą.

Teraz musisz, Mała, unieść jeszcze więcej,
Czyjeś strzępy świata musisz wziąć na ręce,
Stałaś się dla kogoś szaro - złotą drogą,
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem.

Teraz , musisz mała unieść jeszcze więcej
Czyjeś strzępy świata musisz wziąć na ręce,
Stałaś się dla kogoś szaro - złotą drogą
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem,
Jednym i jedynym w samym środku zimy.

Posłuchaj siebie

                              Wyk. Seweryn Krajewski


Zagubiona w morzu zdarzeń
Nie kochana i kochana
Z wiarą i nadzieją dalej musisz iść
Chwytaj w dłonie każdy czas
I gnaj przed siebie
Niepewności zakryj twarz
To nie dla Ciebie
Gdy po drodze zrobisz błąd
I nagle nie wiesz
W którą stronę dalej pójść
Posłuchaj siebie
Zagubiona pośród marzeń
Niespełniona i spełniona
Siebie niepewna i czasem szalona
Chwytaj w dłonie każdy czas 
I gnaj przed siebie
Niepewności zakryj twarz
To nie dla Ciebie
Gdy po drodze zrobisz błąd
I nagle nie wiesz
W którą stronę dalej pójść
Posłuchaj siebie

niedziela, 27 stycznia 2019

Czas nas uczy pogody

                        Wyk.Grażyna Łobaszewska


Widziałam wiatr o siwych włosach,
roznosił spokój wśród pól,
w ciepłe babie lato kości grzał,
a innym razem lasy kosił,
spadał ostrzem z gór,
młody był, Bogiem był i gnał wolny tak.

Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat.

Ilu ludzi czas wyleczył z ran,
zamienił w spokój burze krwi,
pewnie kiedyś tam, pod jesień tak,
też czoło wypogodzi i wygładzi brwi.

Widziałam dni w muzeach sennych,
o wnętrzach zimnych jak mrok,
starsi ludzie w rogach wielkich sal,
księgi pięknych myśli pełne,
pokrył gruby kurz,
herbaty smak, kapci miękkich szur, spokój serc.

Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat. 
Wiele dni, wiele lat, czas nas uczy pogody,
zaplącze drogi, pomyli prawdy,
nim zboże oddzieli od trawy.
Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz jestem tak młody,
czas nas uczy pogody,
tak od lat, tak od lat.

sobota, 26 stycznia 2019

Kasztany

                                 Wyk. Irena Santor


Mówiłeś: włosy masz jak kasztany
i kasztanowy masz oczu blask...
I tak nam było dobrze, kochany,
wśród złotych liści, wiatru i gwiazd...
Gdy wiatr kasztany otrząsał gradem,
szepnąłeś nagle, zniżając głos:
odjeżdżam dzisiaj, lecz tam, gdzie jadę,
zabiorę z sobą tę złotą noc...

Kochany, kochany,
lecą z drzewa jak wtedy kasztany,
wprost pod stopy par roześmianych,
jak rudy lecą grad.
Jak w noc, gdy w alejce
rudy kasztan ci dałam i serce,
a ty rzekłeś trzy słowa, nic więcej,
że kochasz mnie i wiatr...

Mówiłeś jesień park nasz wyzłaca,
kasztany lecą już trzeci rok,
a twoja miłość do mnie nie wraca,
choć tyle błyszczy liści i gwiazd...
I tylko złoty kasztan mi został,
mały talizman szczęśliwych dni,
i ta jesienna piosenka prosta,
którą wiatr może zaniesie ci...

Kochany, kochany,
lecą z drzewa jak wtedy kasztany
wprost pod stopy par roześmianych,
jak rudy lecą grad.
Jak w noc, gdy w alejce
rudy kasztan ci dałam i serce,
a ty rzekłeś trzy słowa, nic więcej,
że kochasz mnie i wiatr...

piątek, 25 stycznia 2019

List

                        Wyk.Edyta Górniak


Aniele mój

Szukałam Cię, kiedy szczęście porwał wiatr.
Gdy złe słowa splotły sieć,
nikt nie słyszał serca skarg.
Mój świat umierał w snach.
Myśli wrogiem stały się.
Moje serce lustrem jest 
i ciągle jeszcze szuka sił, 
by wybaczyć...
Tyle nieotartych łez,
zanim los przytulił mnie. 
Tyle pustych dni,
nim uwolniłam się z tamtych chwil. 
Każdy dzień oddala gniew,
bo jego ramię siłą jest.
Ocaliła mnie czułość wyśniona...i spełniona.

Ten lęk uwięził mnie. 
Nikt nie słyszał dźwięku łez. 
Utonęłam w żalu, 
by znów narodzić się.
A dziś już nie pamiętam nic.
Czas uspokoić sny. 
Uwolniłam się, by żyć.
By nie otruć świata smutkiem łez. 
Więc nie pytaj mnie...
ile popłynęło łez,
zanim los przywrócił sens.
Ile pustych dni,
nim uwolniłam się z tamtych chwil? 
Każdy dzień oddala gniew,
bo jego ramię siłą jest.
Ocaliła mnie czułość wyśniona...i spełniona.

Aniele mój, Ty wiedziałeś!
Cierpiałeś tak jak ja!
Przyrzekam Ci więc, 
że każdy mój dzień 
będzie światłem tych,
którzy zgubią się.
...tyle pustych dni,
nim uwolniłam się z tamtych chwil.
Każdy dzień oddala gniew,
bo jego ramię siłą jest.
Ocaliła mnie czułość wyśniona... i spełniona.

Twoja czułość...

Oszukać los

                          Wyk. Anna Wyszkoni


O... O... O... O........
Powietrze nagle stało się duszne
Słowa zabierają tlen
Odkładam nagle cały świat na później
Próbuje wziąć głęboki wdech bezskutecznie,
Beznamiętnie wyrzucam gniew.

Całą złość wykrzyczeć chcę
I prosto w twarz się śmiać
Oszukać los
Siłę mam by zacząć jeszcze raz
Chcę zacząć jeszcze raz.

Na wszystko będzie mnie już stać, od jutra
Wyrwę z gardła gorzki smak, przyczajony
I znów odbiję się od dna
I wrócę jakby nic na start
Całkiem inna
Całkiem nowa
Zdobędę świat.

Całą złość wykrzyczeć chcę
I prosto w twarz się śmiać
Oszukać los
Siłę mam by zacząć jeszcze raz.

Całą złość wykrzyczeć chcę
I prosto w twarz się śmiać
Oszukać los...
Siłę mam by zacząć jeszcze raz
Zaczynam jeszcze raz.

Deszcz

                            Wyk. Patrycja Markowska


Kolejny dzień staram się pozbierać,
niewiele o tym wiem.
Kolejny dzień staram się zrozumieć,
co zdarzyło się.
Pamiętam jak razem z letnim deszczem,
spadłeś z nieba mi.
Pamiętam jak wszystko oszalało,
pogoda, ja i ty.
Czekam aż znów spadnie deszcz,
gdy całe miasto w słońcu kąpie się.
Czekam aż znów spadnie deszcz,
w kroplach deszczu się odnajdę wiem,
wiem...

Od tamtych  chwil miasto pachnie Tobą,
mosty, parki, bzy.
Od tamtych chwil każdy kogo mijam,
wygląda tak jak Ty.
Czekam aż znów spadnie deszcz,
gdy całe miasto w słońcu kąpie się.
Czekam aż znów spadnie deszcz
może wrócisz z deszczem, wrócisz do mnie.
Niech pada, niech pada,
czekam, czekam, czekam...
Czekam aż znów spadnie deszcz,
gdy całe miasto w słońcu tonie, tonie, a ja
czekam aż znów spadnie deszcz
i chodź nie pamiętasz o mnie,
ja pokochałam, pokochałam deszcz, deszcz.

środa, 16 stycznia 2019

Kilka prostych prawd

Wyk.Patrycja Markowska


Więc lepiej nie rzucać się pod wiatr,
Więc lepiej nie walczyć, gdy tak żal,
Głęboko schować prawdę.
Uparcie do celu tylko iść,
Na innych nie patrzeć, często zbyt,
Dla siebie zbierać gwiazdy.
Ref:
Tylko jak?
Powoli nie zmieniać siebie w głaz?
Żyć tak prawdziwie aż do dna!
Tańczyć na deszczu, gonić wiatr!
Wiatr.....

Więc lepiej nie odkryć duszy już,
Nie pragnąć tak mocno,
Do utraty tchu.
Samotnie kroczyć w blasku.
Ref:
Tylko jak?
Powoli nie zmieniać siebie w głaz?
Żyć tak prawdziwie aż do dna!
Tańczyć na deszczu, gonić wiatr!
Wiatr.....
Tylko jak?
Powoli nie zmieniać siebie w głaz?
Żyć tak prawdziwie aż do dna!
Odnaleźć się w okruchach!
Zwykłego z Tobą dnia!
Tylko jak?
Tylko jak? 
Tylko jak?
Tańczyć na deszczu, gonić wiatr!
Wiatr....wiatr...
Tylko jak?

Bezsenni...


Wyk.Kasia Nosowska & Krzysztof Krawczyk


Przyjdź pomilczeć ze mną dziś,
tak jak ja, bliźniaczo jesteś bezsenna.
Przyjdź, przetrwajmy razem noc
aż po świt,blady poranek, tu bądź.

Obejmij mnie bez słowa,
obejmij tak po ludzku,
kołysz mnie bez pośpiechu,
aż zniknie w ciele opór.
Wytłumacz świat i ludzi,
uspokój serca łomot,
powiedz, że będzie dobrze,
puść wolno, lecz bądź obok gdzieś.

Czas po ciemku jakby stał,
powiedz mi, że wschód słońca jest pewny.
Noc, nie sposób zliczyć gwiazd,
Ty i ja, dla nas cały ten blask.

  Ref: 2 razy
Obejmij mnie bez słowa,
obejmij tak po ludzku,
kołysz  mnie bez pośpiechu,
až zniknie w ciele opór.
Wytłumacz świat i ludzi,
uspokój serca łomot,
powiedz, że będzie dobrze,
puść wolno, lecz bądź obok gdzieś.

Nie mówmy o zmartwieniach

Wyk.Seweryn Krajewski


Nie mówmy o zmartwieniach,
to nie jest dobry temat;
są z nami zawsze, chcesz czy nie.
Pomówmy o nas samych,
uczyńmy wielkie plany;
być może kiedyś spełnią się?

   Ref:
Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy
w najbliższym niebie, kupię ci księżyc!

Nie rozmawiajmy o tym,
kto jakie ma kłopoty;
ja twoje aż za dobrze znam.
Opowiedz niech się dowiem,
jak mamy iść ku sobie;
by coraz bliżej było nam.

  Ref:
Gdy już zdobędę mnóstwo pieniędzy
w  najbliższym niebie, kupię ci księżyc!

Nie mówmy o marzeniach,
to niebezpieczny temat;
zabłądzić można jak we mgle.
Przepadło kamień w wodę,
niełatwo znaleźć  drogę,
gdy się na ziemię wrócić chce.

Zanim nas policzysz

Wyk.Filip Lato & Jula Przybysz


Dzielę na pół każdy wdech, każdy ruch
Staram się mierzyć odległość od snu
To takie trudne, gdy nie ma cię tu
Oczy wilgotne topnieją jak lód

Chcę zatopić się
W naszej małej mgle

Zanim nas policzysz, wiedz
Że dzielę nas na części dwie
Jedna nie da rady sama być
Gdy druga nie może bez niej żyć

Wiesz, cały czas siebie okłamywałem
Świat jest tak piękny i pełen miłości
Smutek to tylko chwila, gdy nic
Smutek to tylko chwila słabości

Chcę zatopić się
W naszej małej mgle

Zanim nas policzysz, wiedz
Że dzielę nas na części dwie
Jedna nie da rady sama być
Gdy druga nie może bez niej żyć

No zgadnij, o czym marzę, o czym śnie?
Kiedy noc tak gorzka, gorzka, gorzka, gorzka jest
Jak myślisz, o czym marzę, o czym śnie?
Gdy w oknach, stuka, stuka,stuka, stuka deszcz

Zanim nas policzysz, wiedz
Że dzielę nas na części dwie
Jedna nie da rady sama być
Gdy druga nie może bez niej żyć

Między nami

                         Wyk. Blue Cafe


Między nami
Nie ma granic
Są tylko drogowskazy
Do ciebie prowadzą
Chcemy wrażeń 
Biegniemy przez noc
Jak wilki wygłodniałe 
 Wyostrzamy wzrok
Niech wypełni się nami powietrze
 Chodź za mną, chodź za mną
Zabiorę cię tam
Gdzie znika cały ból i strach
Liczą się tylko nasze sny
Razem nic nie zatrzyma nas
            2 razy  refren:
Na na na na
Nic nas nie rozdzieli
E e e e
Daleko od ziemi
O o o o
Lećmy tam gdzie nie sięga czas

Między nami
Nie ma granic
Są tylko drogowskazy
Ciebie mi wskazują
Jeszcze dalej pędzimy przez noc
Jak burza z piorunami
Rozjaśniamy mrok
Zobacz jak niebo rozkwita ogniem
Nie zabłądź, nie zabłądź
Zabiorę cię tam
Gdzie znika cały ból i strach
Liczą się tylko nasze sny
Razem nic nie zatrzyma nas
        2 razy refren:
Na na na na 
Nic nas nie rozdzieli
E e e e
Daleko od ziemi
O o o o
Lećmy tam gdzie nie sięga czas

A może jesteśmy tu
Na chwilę
Chcę poczuć wszystko
O o o ooo
A jeśli mamy być
Tu na chwilę
Chcę poznać przyszłość
O o o z tobą
      2 razy refren:
Na na na na
Nic nas nie rozdzieli
E e e e
Daleko od ziemi
O o o o
Lećmy tam gdzie nie sięga czas

niedziela, 13 stycznia 2019

Od nieba do nieba

                    Wyk.Anna Wyszkoni


Trafia się czas jedyny w roku
Gdy zwalnia puls zmęczonych miast
Z nieba do serc zlatuje spokój
Przynoszą go posłańcy gwiazd
Trafia się czas cały z nadziei
Że dobro w nas pokona lęk
I z dnia na dzień na lepsze zmieni
To wszystko, co straciło sens

Od nieba do nieba
Z postojem na trud
Od święta do święta
Od cudu po cud

I jak co rok
Stoję przy oknie
I w cichą noc
Życzenia ślę
By dzisiaj nikt nie był samotny
By dzisiaj nikt się nie czuł źle
A tych co już są ponad nami
Życzliwy niech dobiegnie szept
Że wszyscy się kiedyś spotkamy
Przy stole bez pustych miejsc

Od nieba do nieba 
Z postojem na trud
Od święta do święta
Od cudu po cud

Od nieba do nieba 
Z postojem na trud
Od święta do święta
Od cudu po cud

Od nieba do nieba
Z postojem na trud
Od święta do święta
Od cudu po cud

wtorek, 1 stycznia 2019

Obiecuję

                         Wyk.Roksana Węgiel


Wczoraj znowu nie wyszło
I nie masz na nic sił
Wciąż niepewna jest przyszłość
Pustka w głowie tkwi

Wysyłam w Twoją stronę dobre słowa
Wiem, że jutro wstanie nowy dzień
Oddech złap i zacznij znów od nowa
To nie jest proste - wiem

Obiecuję, że Twój świat nabierze barw
I polecisz tam, gdzie Cię zawoła wiatr
Nauczymy się na nowo śmiać
Czekam tylko na znak

Obiecuję, że Twój świat nabierze barw
i polecisz tam, gdzie Cię zawoła wiatr
Nauczymy się na nowo śmiać
Czekam tylko na znak

Wczoraj znowu nie wyszło
Lecz nie pamiętam
Jakich spraw dotyczyło
Niebo pełne chmur

Wysyłam w Twoja stronę wielkie serce
Dzisiaj przecież nadszedł nowy dzień
Mamy siebie - to jest wielkie szczęście
To najważniejsze - wiem

Obiecuję, że Twój świat nabierze barw
I polecisz tam, gdzie Cię zawoła  wiatr
Nauczymy się na nowo śmiać
Czekam tylko na znak

Nie musisz mówić nic - ja wiem
Że wszystko po coś dzieje się - 
Wszystko ma ukryty sens
Nie musisz mówić nic - już nie
Zdobędziemy rzeki czasu drugi brzeg

Obiecuję, że Twój świat nabierze barw
I polecisz tam, gdzie Cię zawoła wiatr
Nauczymy się na nowo śmiać
Czekam tylko na znak

Każda noc rozbłyśnie nam milionem gwiazd
I będziemy znów garściami życie brać
Nauczymy się na nowo śmiać
Czekam tylko na znak

Bezdroża

                         Wyk.Sylwia Grzeszczak


Chcesz to milcz,
Milczenie złotem jest, ja wiem.
Nie mam nic,
A ciszy nie potrafię znieść.
Tylko szept
Przed chwilą opuszczonych miast,
Tylko przez rozbite okno śpiewa wiatr.

Taki stał się mój świat,
Jak wrócić, kiedy każda z dróg prowadzi 
do twych rąk i ust?


Iść bez Ciebie znaczy
Iść w bezdroża,Gdzie nic, prócz pustych serc,
Już nas nie spotka
I płonący piach dotyka płuc,
A do źródła tysiąc mil.
Wróć raz jeszcze

Tego dnia rozmowę naszą przerwał ktoś.
Byłem sam, szukałem Ciebie w sercu,bo
smutnym stał się mój świat,
Jak wrócić, kiedy każda z dróg prowadzi 
do twych rąk i ust?

Iść bez Ciebie znaczy
Iść w bezdroża,
Gdzie nic, prócz pustych serc,
Już nas nie spotka
I płonący piach dotyka płuc,
A do źródła tysiąc mil.
Wróć raz jeszcze

Niech się wszystko zacznie jeszcze raz
Na tych pustych ziemiach.
Kwiaty już nieśmiało kwitną, spójrz.
Kiedy jesteś ze mną,
Odnajduję ślady naszych stóp.
Wiem, co będzie dalej,
Na bezdroża miłość wróci, jeśli chcesz...

Iść bez Ciebie znaczy
Iść w bezdroża,
Gdzie nic, prócz pustych serc,
Już nas nie spotka
I płonący piach dotyka płuc,
A do źródła tysiąc mil.
Wróć raz jeszcze...