Opowiem Ci o pewnym dniu,
Zaskoczył mnie jak wcześniej nic.
Gdy w sekundę wisząc zbyt długo,
W otchłani bez dna.
Prosto znikąd deszcz motyli
Na głowę mi nagle spadł.
Jakie to dziwne,
Myślisz, że nie ma już nic.
Serce złamane,
Będzie na zawsze, a ty
Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc.
Przecież sam ból jest jak olbrzymia pięść.
A w jednej sekundzie wszystko ma sens.
Gdyby nie Ty, umarłabym
Znalazłeś drzwi, wszedłeś i już.
Poznikały stare kartony, obrazy i kurz
Wybaczyłam, przecież nieważne,
Co było - Ty jesteś tu.
Jakie to dziwne
Myślisz, że nie ma już nic
Serce złamane,
Będzie na zawsze, a ty
Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc.
Przecież sam ból jest jak olbrzymia pięść.
A w jednej sekundzie wszystko ma sens.
Jakie to dziwne
Myślisz, że nie ma już nic
Serce złamane
Będzie na zawsze, a Ty
Nigdy nie wpuścisz nikogo, brak miejsc.
Przecież sam ból jest jak olbrzymia pięść.
A w jednej sekundzie wszystko ma sens.
Wszystko ma sens.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz