niedziela, 22 listopada 2020

Kilka słów o nas

                 Natalia Piotrowska


Mówiłeś żeby mieć nadzieję,
Choćby i z piasku usypaną.
A ja mówiłam, że się zmienię,
Na przekór wszystkim twoim planom.
W twoich oczach bez koloru,
Świat w drugą stronę się obracał.
Ty raczej unikałeś sporów,
A ja musiałam do nich wracać.
Mnie stale wkurzał ten twój spokój,
I ciągle chciałam pójść do kina.
A ty wolałeś siąść w półmroku,
I czytać setny raz Tuwima.
Ty całe życie miałeś pewność,
A ja się śmiałam z niej przez lata.
A dziś dziurawą mam codzienność,
I nie potrafię jej załatać.
Mówiłeś zadbaj o marzenia,
Przypnij je wszystkie do sukienki
Po kilku wiosnach i jesieniach,
Będą w zasięgu twojej ręki.
Pamiętam świat twój czarno-biały,
I te żelazne twoje nerwy.
Ty miałeś na nas jakieś plany,
A ja mieszałam w nich bez przerwy.
Ty całe życie miałeś pewność,
A ja się śmiałam z niej przez lata.
A dziś dziurawą mam codzienność,
I nie potrafię jej załatać.
Mnie stale wkurzał ten twój spokój,
I ciągle chciałam pójść do kina.
A ty wolałeś siąść w półmroku,
i czytać setny raz Tuwima.
Ty całe życie miałeś pewność,
A ja się śmiałam z niej przez lata.
A dziś dziurawą mam codzienność,
I nie potrafię jej załatać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz