Wybacz, że mnie nie ma teraz
Kiedy świat nasz na zakręcie,
Że nie umiem dotknąć nieba,
I że jutro mnie nie będzie.
Znowu kiedy zgasisz lampkę,
Co przed snem broniła jeszcze.
I przylecą z czarnym wiatrem,
Te znajome zimne dreszcze.
Wybacz proszę, że nic więcej
Dziś powiedzieć nie potrafię.
Wstyd się przyznać, że jest ciężej
Kiedy mówią: " razem łatwiej ".
Już nie umiem tak jak wcześniej,
Spojrzeć w Twoje szklane oczy.
Z tym paranoicznym lękiem,
Chcę uciekać w szarość nocy.
Ref:
Idź przed siebie, dziś bo przecież
Czas wszystko pozmienia.
Zgasną wspomnienia,
Mgła zasłoni cień mych dłoni.
Zastygnie powietrze,
Ty zapomnisz.
Wybacz, że zostały po mnie tylko
Te walczące z kurzem zdjęcia.
I ta beznadziejna bliskość,
Szara, pusta, bezimienna.
Wybacz mi te wszystkie grzechy,
Te o których ciężko śpiewać.
I zmienione w płacz uśmiechy,
Wobec bezradności nieba.
Ref:
Idź przed siebie, dziś bo przecież
Czas wszystko pozmienia.
Zgasną wspomnienia,
Mgła zasłoni cień mych dłoni.
Zastygnie powietrze,
Ty zapomnisz.
Idź przed siebie i niech w niebie,
Anioły Cię chronią.
Niech lecą nad Tobą.
Czas rozdzieli nas,
I zmieni czucie w widzenie,
Serca w kamienie.
Idź przed siebie i niech w niebie,
Anioły Cię chronią.
Niech lecą nad Tobą.
Czas rozdzieli nas,
I zmieni czucie w widzenie,
Serca kamienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz